Komunikat!!!
Dodane przez admin dnia 27 maja 2020 17:51


Kochani uczniowie naszej szkoły!

W Międzynarodowym Dniu Dziecka składam Wam serdeczne życzenia zdrowia, powrotu do szkoły i na podwórka, które są znane niestety już tylko nielicznym. Z tej okazji dedykuję Wam mój ulubiony wierszyk Danuty Wawikow "Kałużyści". Zanim jednak go przedstawię, pozwolę sobie na chwilę wspomnień z mojego dzieciństwa, które spędzałem na podwórku w pięknym mieście Chełmnie. Były to aż dwa podwórka połączone i duże boisko szkolne. Na podwórku spędzało się wśród rówieśników wszystkie godziny poza szkołą. Była to najważniejsza część życia każdego dziecka. W Chełmnie były dwa większe podwórka: dawnych koszar korpusu kadetów i podwórko wojskowe, gdzie oczywiście też bywałem. Tak naprawdę podwórkiem było dla nas całe miasto, i wszyscy dorośli mieszkańcy Chełmna znali dzieci z imienia i nazwiska, i czuli w obowiązku zwracać nam uwagę. Nigdy rodzicom nie przyznałem się, że ktoś obcy zwrócił mi uwagę, że źle się zachowywałem, bo i rodzice nigdy nie przyznaliby mi racji. Zawsze trzymali stronę nauczycieli i dorosłych. Tak więc nasze (dzieci) sprawy były naszymi, podwórkowymi.
Jeszcze raz wszystkiego najlepszego, wielu przyjaciół, którym moglibyście powierzyć swoje problemy i poradzić się w trudnych sytuacjach.
Leszek Gozdek

Kałużyści
Danuta Wawiłow

Już od rana na podwórzu
wśród patyków i wśród liści
przycupnęli nad kałużą
pracowici kałużyści.

Wygrzebują brud z kałuży,
niech kałuża będzie czysta!
Pełne ręce ma roboty
każdy dobry kałużysta!

Rękawiczką i chusteczką
dwóch błocistów chodnik czyści.
Obrzucają się szyszkami
bardzo dzielni szyszkowiści.

Dwie kocistki pod ławeczką
cukierkami karmią kota...
Świątek, piątek czy niedziela
na podwórku wre robota!



Moja klasa pierwsza.