Komunikat!!!
Dodane przez admin dnia 08 lipca 2021 21:02


Kościelisko dzień dziesiąty

Od rana zapowiadał się upalny dzień. Dlatego wcześnie rano, zgodnie z planem i rezerwacją wybraliśmy się do Sromowców Niżnych by spłynąć Dunajcem do Szczawnicy. Był to bardzo dobry pomysł, gdyż co niektórzy na tratwach (łodziach) odsypiali i było ciszej, i bezpieczniej. Poza tym flisak mógł bez przeszkód opowiadać to, co wiedział, bo nikt mu nie przeszkadzał. Tak więc przedpołudnie spędziliśmy na wodzie, a w południe na chwilę wpadliśmy na zakupy do Szczawnicy, która jest o wiele ładniejsza od Zakopanego. Za to obiad zjedliśmy w Czorsztynie, po czym udaliśmy się do Dębna zwiedzić najstarszy na Podhalu średniowieczny kościółek drewniany, gdzie polichromie wykonane temperą cały czas utrzymują barwę... kilkaset lat. Wszyscyśmy sobie przypomnieli, jak to Janosik z Maryną brali w tym miejscu filmowy ślub. Myślałem, że kościółek został przeniesiony z powodu ukończonej zapory (byłem zwiedzającym w tamtym czasie) ale mieszkańcy uchronili i kościół (cały czas czynny) i wioskę.



góry wczesnym rankiem

spływ Dunajcem

kościół pw Michała Archanioła w Dębnie

fragment wnętrza