|
Minister sportu i turystyki Joanna Mucha,
która objęła honorowy patronat nad II Ogólnopolską
Olimpiadą Młodzieży w Sportach Umysłowych Dolny Śląsk 2013, pojawiła
się w czwartek na wszystkich arenach imprezy. Rozpoczęła od zwiedzenia
zamku Książ, gdzie swój obóz rozbili szachiści.
Później pojechała do Wałbrzycha, by kibicować uczestnikom gry w
warcaby. I wreszcie pojawiła się w Szczawnie-Zdroju, gdzie o medale
mistrzostw Polski w niższych kategoriach wiekowych walczą brydżyści. A
to, wbrew pozorom, nie tylko męska gra. Miłośniczką brydża jest m.in.
znana polska aktorka Renata Dancewicz (Dolnoślązaczka zresztą, bo
dzieciństwo spędziła w Lubinie, a później pracowała m.in. w
wałbrzyskim Teatrze Dramatycznym im. Jerzego Szaniawskiego.
Dodajmy,
że wcześniej, do południa, Joanna Mucha przebywała we Wrocławiu, gdzie
wzięła udział w Kongresie Sportu Powszechnego, m.in. w asyście były
znakomitych lekkoatletów: Artura Partyki i Sebastiana Chmary. To
cykl spotkań z ludźmi sportu w każdym polskim województwie.
Dolny Śląsk był już czternastym przystankiem na tej liście.
|
|
|
Księżna Maria Teresa Oliwia
Hochberg von Pless, ur. jako Mary Theresa Olivia Cornwallis-West,
nazywana Daisy (ur. 28 czerwca 1873, zm. 29 czerwca 1943 w Wałbrzychu)
– arystokratka angielska związana z zamkiem w Pszczynie i zamkiem Książ.
Pochodziła
ze znanej rodziny Cornwallis-West. Najstarsza córka pułkownika Williama
Cornwallis-Westa, właściciela zamku Ruthin w prowincji Denbighshire i
posiadłości Newlands w Hampshire i Marii Adelajdy z domu FitzPatrick.
Szczęśliwe dzieciństwo spędziła w zamku Ruthin w północnej Walii i w
dworku Newlands. Była blisko związana z dworem króla Edwarda VII i
Jerzego V, spokrewniona z największymi domami arystokratycznymi
Wielkiej Brytanii. Jej brat Jerzy był ojczymem Winstona Churchilla.
Uważana za jedną z najpiękniejszych kobiet epoki edwardiańskiej.
8
grudnia 1891 r. poślubiła majętnego księcia pszczyńskiego Hansa
Heinricha XV Hochberga. Ślub odbył się w londyńskim Opactwie
Westminsterskim, a świadkiem był Edward, ks. Walii. Podczas trwania
małżeństwa Daisy i księcia na świat przyszło czworo dzieci: córeczka,
która zmarła jako niemowlę i trzech synów: Jan, Aleksander (przeszedł
na katolicyzm, przyjął obywatelstwo polskie, a podczas II wojny
światowej był oficerem u boku generała Sikorskiego w armii Andersa) i
Konrad, zwany Bolkiem.
Po
ślubie i przybyciu do zamku Książ księżna była zdegustowana atmosferą,
warunkami higienicznymi i sztywną etykietą dworską, jakie panowały w
ówczesnych Niemczech. Próbowała zaadaptować niektóre ze zwyczajów
będących w jej kraju, ale nie zawsze potrafiła przełamać panujących
tutaj zasad. Dzięki niej jednak przy każdym pokoju gościnnym powstały
łazienki. Sprowadziła ogrodnika z rodzinnego Newlands, aby urządził
ogród w stylu angielskim (dzisiaj można podziwiać już tylko namiastkę
tego, co zachwycało licznych gości zamku). Nie mogła znieść przepychu,
z jakim obnosili się Hochbergowie, ale najbardziej brakowało jej ciepła
rodzinnego. Była osobą ciepłą, przyjaźnie nastawioną do otoczenia.
Przed
I wojną światową państwo Pless prowadzili bardzo wystawne życie. Na
taki styl życia pozwalała im olbrzymia fortuna, byli bowiem
właścicielami licznych kopalń, hut, elektrowni, cementowni, domów
handlowych, zamków w Pszczynie (Pless) i Książu (Fürstenstein), dworków
na Riwierze, w Berlinie, lasów, pól, cegielni, młynów i hoteli. Jednak
księżna potrafiła się dzielić bogactwem – często urządzała bale
charytatywne, na których sama chętnie śpiewała (co przyprawiało o
zgorszenie "sztywnych" niemieckich arystokratów). Ufundowała
sierociniec dla dzieci, przychodnię dla pracujących matek i szkołę dla
ubogich dziewcząt.
Jednak
małżeństwo Daisy i księcia von Pless przetrwało tylko do 1923 roku
(ponoć do rozwodu przyczyniła się plotka o jej związku z cesarzem
Wilhelmem II). Książę ponownie ożenił się z młodą arystokratką
hiszpańską Klotyldą Silva y Candanamo.
Już
podczas I wojny światowej Daisy pomagała rannym żołnierzom w szpitalu
polowym niezależnie od tego, po której stronie walczyli. Pracowała w
pociągach sanitarnych na frontach serbskim, francuskim i austriackim.
Słała apele do rządów o ludzkie traktowanie jeńców wojennych. Fakt ten,
jak i jej angielskie pochodzenie sprawiły, że próbowano zakazać jej
działalności charytatywnej.
Księżna
po dojściu do władzy nazistów i Hitlera nie poddała się uwielbieniu dla
jego polityki. Podczas II wojny światowej starała się pomagać więźniom
obozu koncentracyjnego Groß-Rosen dostarczając im paczki żywieniowe.
II
wojna światowa przyniosła przemoc, z którą księżna nie mogła się
pogodzić. Wysiedlona z zamku przez nazistów zmarła 29 czerwca 1943 roku
o godz. 19:30 w willi w Wałbrzychu. Jako przyczynę zgonu podano
zatrzymanie krążenia. Do niedawna nie była znana dokładna data śmierci
księżnej, jednak niedawno udało się odnaleźć w archiwach wałbrzyskiego
kościoła ewangelicko-augsburskiego autentyczny akt zgonu. Znajdował się
on pośród dokumentów pozostałych po zlikwidowanej parafii ewangelickiej
w Szczawienku, do której należała księżna.
Według
relacji córki stajennego Hochbergów, Daisy pierwotnie pochowano w
mauzoleum rodzinnym znajdującym się w parku zamkowym. Po splądrowaniu
grobowca przez żołnierzy Armii Czerwonej (trumnę księżnej rozłupano),
służący postanowili przenieść jej szczątki w bezpieczniejsze miejsce.
Księżna początkowo spoczęła w parku, niedaleko mauzoleum, jednak świeży
grób na tyle zwracał uwagę czerwonoarmistów, że ostatecznie, pod osłoną
nocy, przeniesiono zwłoki na parafialny cmentarz ewangelicki w
Szczawienku (Nieder Salzbrunn). W latach osiemdziesiątych XX w.
podzielił on losy wielu innych niemieckich nekropolii z terenu Dolnego
Śląska: został zrównany z ziemią, bez przeniesienia znajdujących się na
nim szczątków, a później wybudowano tam osiedle domów jednorodzinnych.
Przez kilkadziesiąt lat miejsce pochówku księżnej utrzymywano w ścisłej
tajemnicy. Sekret został ujawniony dopiero niedawno,
za zgodą wnuka Daisy, księcia Bolka Hochberga von Pless. |
|